PMI nasze miasto

Wysłany: Nie 23:48, 19 Mar 2006

NBA, czyli to co lubie najbardziej Cool

Wysłany: Wto 19:02, 21 Mar 2006

dzisiaj w najbardziej istotnym dla mnie meczu L.A. Lakers niestety wygrali z Celtami :/ formą strzelecką znowu błysnął jebnięty pod tym względem w tym sezonie Kobe Bryant(43pkt, choć skuteczność już nie na takim wysokim poziomie), wśród bostończyków standardowo najlepiej wypadł P.Pierce (26oczek i 9zb)

Wysłany: Śro 9:39, 22 Mar 2006

z dzisiejszych meczy to jestem tylko zadowolony z wygranej NJ nad Wizards... standardowe trio Cartek, Kidd i Jefferson zrobili swoje Cool

rozczarowaniem dla mnie jest wysoka porażka Indiany z Memphis i Miami tracace punkty w spotkaniu z Minnesota(grali bez shaqa)

Wysłany: Sob 17:54, 25 Mar 2006

O tym wiadomo było już od ponad roku. Jamal Mashburn nie był od dłuższego czasu w stanie kontynuować swojej barwnej kariery na parkietach NBA. Dlatego też wczoraj prezydent Sixers Billy King ogłosił, że klub doszedł z koszykarzem do porozumienia w sprawie zwolnienia, a jednocześnie, że koszykarz planuje zakończyć przygodę z NBA. Powodem była kontuzja kolana, która przedwcześnie zakończyła zmagania koszykarza na parkietach najlepszej ligi świata.

Wysłany: Sob 18:00, 25 Mar 2006

a! jesli chodzi o kontuzje to także świetny weteran z Miami - A. Mourning zakończył swoją przygode w tym sezonie, powodem jest naderwanie łydki w meczu z detroid

Wysłany: Nie 23:16, 26 Mar 2006

hehe.. ziomus a Tu to wiedze ze jak narazie sam cykasz informacje...
hmm.. dawno mnie tu nie bylo, ale postaram sie co jakis czas rowniez jakiegos newsa tu cyknac... elo

Wysłany: Nie 23:22, 26 Mar 2006

no widzisz... nikt nie chce to sam będe cykał Razz

jedno jest pewne: TEN DZIAŁ NIE UPADNIE Cool

Wysłany: Pon 16:09, 27 Mar 2006

Aż 48 punktów zdobył debiutujący w tym sezonie w koszykarskiej lidze NBA, Charlie Villanueva. Nie pomogło to jednak jego zespołowi, Toronto Raptors, który po dogrywce przegrał na wyjeździe Milwaukee Bucks 116:125.

Dla Villanuevy niedzielne spotkanie było najlepszym wystepem w karierze. Pierwszoroczniak z Toronto zaliczył jeszcze dziewięć zbiórek i trzy asysty.

nom jak na debiutanta to calkiem calkiem... hmm.. zobaczymy jak bedzie sie dalej rozwijal..

Wysłany: Pon 16:11, 27 Mar 2006

Indiana Pacers - Philadelphia 76ers 92:79
Minnesota Timberwolves - New York Knicks 98:94
Milwaukee Bucks - Toronto Raptors 125:116 (po dogrywce)
Memphis Grizzlies - Charlotte Bobcats 102:95
Boston Celtics - Chicago Bulls 97:101
Houston Rockets - Cleveland Cavaliers 102:104 (po dogrywce)
Orlando Magic - Atlanta Hawks 108:101
Detroit Pistons - New Jersey Nets 74:79
Seattle Supersonics - San Antonio Spurs 106:102
Sacramento Kings - Golden State Warriors 83:90
Portland Trail Blazers - Los Angeles Clippers 83:97
Los Angeles Lakers - New Orleans Hornets 105:94

Martwi mnie tylko PHILADELPHIA.. :/

Wysłany: Pon 16:15, 27 Mar 2006

[quote="klebber"]Aż 48 punktów zdobył debiutujący w tym sezonie w koszykarskiej lidze NBA, Charlie Villanueva. Nie pomogło to jednak jego zespołowi, Toronto Raptors, który po dogrywce przegrał na wyjeździe Milwaukee Bucks 116:125.

Dla Villanuevy niedzielne spotkanie było najlepszym wystepem w karierze. Pierwszoroczniak z Toronto zaliczył jeszcze dziewięć zbiórek i trzy asysty.

nom jak na debiutanta to calkiem calkiem... hmm.. zobaczymy jak bedzie sie dalej rozwijal..[/quote]

no nie wierze... młody ale poszedł... Shocked

gratki...

Wysłany: Pon 16:22, 27 Mar 2006

[quote="klebber"]Indiana Pacers - Philadelphia 76ers 92:79
Detroit Pistons - New Jersey Nets 74:79[/quote]

no! to mi się podoba Cool

Indiana po powrocie O,neila wraca do formy Smile

Zastanawia mnie tylko dlaczego S.Jasikevicius nie gra... czyżby jakaś kontuzja, którą przegapiłem Question

Natomiast Carter i spółka rozjechali najlepszą drużyne obecnego sezonu - Detroid Very Happy

bravo NJ

Wysłany: Wto 9:58, 28 Mar 2006

Ja ogladalam akurat mecz Indiana-Philadelphia..no poprostu co to byl za pogrom.Normalnie mnie zatkalo,przeciez zawodnicy Philadelphi grali jakby nie weidzieli gdzie sa,normalnie jak czasem nasza reprezentacja:/

Wysłany: Wto 14:44, 28 Mar 2006

hej, a Lampe tam gdzieś jeszcze gra? I jest ktos jeszcze z Polaków w NBA? bo w sumie tak o tym nigdzie nie słyszałem, ale może..

Wysłany: Czw 9:26, 30 Mar 2006

[quote="Margo"]Ja ogladalam akurat mecz Indiana-Philadelphia..no poprostu co to byl za pogrom.Normalnie mnie zatkalo,przeciez zawodnicy Philadelphi grali jakby nie weidzieli gdzie sa,normalnie jak czasem nasza reprezentacja:/[/quote]

wiadomo Exclamation

Indiana ma ten błysk w grze Very Happy

76ers zmieleni i prawidłowo Cool

co do Lampe to "gra" w Houston , innych Polaków nie ma w NBA niestety...

Wysłany: Czw 10:00, 30 Mar 2006

apropo Lampego to wypuścili go wkońcu wczoraj na boisko Very Happy

Wydarzeniem tej serii gier w koszykarskiej lidze NBA, patrząc z perspektywy polskiego kibica, był występ w ekipie Houston Rockets Macieja Lampego.

Polak zagrał 4 minuty i 36 sekund w Toyota Center, gdzie miejscowi - Houston Rockets - pokonali aż 115:87 Seattle SuperSonics.

Lampe zapisał się w statystykach dwoma punktami (trafił 1 z 5 rzutów), dwoma zbiórkami i jedną stratą. Był to drugi mecz Polaka w barwach "Rakiet". Poprzednio Lampe zagrał 28 lutego w meczu z Phoenix. Wówczas również, a był to jego debiut w nowej drużynie, rzucił dwa punkty.

Najskuteczniejszym zawodnikiem "Rakiet" był Chińczyk Yao Ming, zdobywca 29 punktów (miał tez 10 zbiórek).

W Cleveland doszło do pojedynku dwóch snajperów: LeBrona Jamesa (Cleveland Cavaliers) i Dirka Nowitzkiego (Dallas Mavericks). Zwycięsko z tej potyczki wyszedł ten pierwszy, który uzyskał 46 punktów, przy 29 Niemca, a "Kawalerzyści" pokonali Dallas 107:94.

Niewiele brakło, a Miami Heat doznaliby porażki w Toronto z miejscowymi Raptors. Koszykarze Miami mieli już 16-punktową stratę, ale po skutecznym finiszu udało im się ostatecznie wygrać spotkanie 98:94. Spora w tym zasługa Dwayne'a Wade - 37 punktów.

Dziesiąte zwycięstwo z rzędu odnieśli koszykarze New Jersey Nets, którzy tym razem pokonali 86:74 Memphis Grizzlies.

Wyniki:

Toronto Raptors - Miami Heat 98:94
Atlanta Hawks - Indiana Pacers 94:93
Cleveland Cavaliers - Dallas Mavericks 107:94
Philadelphia 76ers - Detroit Pistons 91:101
New Jersey Nets - Memphis Grizzlies 86:74
New York Knicks - Boston Celtics 98:123
Minnesota Timberwolves - Orlando Magic 103:91
Houston Rockets - Seattle SuperSonics 115:87
Portland Trail Blazers - Sacramento Kings 90:106
Denver Nuggets - Utah Jazz 104:115
Golden State Warriors - New Orleans Hornets 85:86

Wysłany: Pią 13:26, 31 Mar 2006

dzsiejszej nocy odbyły się tylko dwa spotkania: Suns vs Pacers 114:104 oraz Sprurs vs Lakers 96:85

dla mnie dobrą nowiną jest tylko powrót do gry S. Jasikevicius'a, który w 13min gry zdobył 10pkt (2/3 za 3 i 4/4 osobiste) oraz raz asystował...

Wysłany: Pią 13:27, 31 Mar 2006

W przerwie rozegranego dzisiejszej nocy spotkania pomiędzy Indiana Pacers a Phoenix Suns została uroczyście wycofana i zastrzeżona przez klub z Indianapolis koszulka z nr 31. Kibicom NBA nie trzeba chyba tłumaczyć, że należała ona do najsłynniejszego w dziejach klubu zawodnika Reggie The Killer Millera. Wybrany z nr 11 draftu w 1987 r. ten wybitny strzelec rozegrał w barwach Indiany 18 sezonów, a jego największym pechem był fakt, iż kiedy znajdował się u szczytu kariery, na Wschodzie i w całej Lidze rządzili Bulls z Jordanem.

Tym samym Miller jest obok Ewinga, Malone'a, Stocktona i Barkleya kolejnym wielkim graczem, który nigdy nie zasmakował w mistrzostwie. Nie zmienia to faktu, że do końca kariery pozostał wierny jako franchise player Pacers, zdobywając jeszcze w ostatnim sezonie swojej gry (2004/5) średnio 14.8 pkt. na mecz.

Tym samym jego koszulka zawisła obok innych legend klubu George McGinnis'a, Mela Danielsa, Rogera Browna i trenera Bobby “Slick” Leonarda. W ciągu ostatnich tygodni to już druga legenda lat 90 - obok Malone'a - która na zawsze pożegnała się z parkietem, bo za taki fakt uznaje się wycofanie koszulki. Kończy się pewna epoka i ci wielcy stają się historią.

Wysłany: Pią 14:15, 31 Mar 2006

Indiana to moja pierwsza miłość Smile

kocham ich za Larrego Birda i Reggiego Millera Smile

teraz z braku czasu zaniedbałem obecny stan Pacersów, ale widze że chłopaki sobie nieźle radzą Smile

go go Indiana Smile

Wysłany: Pią 15:19, 31 Mar 2006

chłopaki własnie jak na nich, to słabo sobie radzą... ale drużyna jest w przebudowie, więc jest nadzieja Wink

choć sądze, że potrzeba im jeszcze mało wzmocnienia w postaci jakiegos wartościowego gracza...

"Hurra ! Jak donosi serwis ESPN władze NBA zamierzają podjąć kroki przeciwko rajtuzom jakie ostatnio rozpanoszyły się, za sprawą Jamesa, Bryanta i Wade'a, w Lidze. Jak stwierdził anonimowy członek zarządu NBA, jej włodarze zamierzają zakazać gry w tych, dość obleśnych przyznajmy, dodatkach, a stosowne zakazy mają wejść w życie wraz z nowym "dress codem" na sezon 2006/07. Zgodnie z jego projektem zawodnik NBA będzie mógł nałożyć rajtuzy pod shorty tylko wówczas, gdy przedstawi... stosowne zaświadczenie od lekarza wskazujące na ich niezbędność ze względu na zdrowie zawodnika." Źródło: ESPN

takie rzeczy się dzieją Laughing

Dzięki zwycięstwu 106-91 nad Utah Jazz zespół LA Clippers zapewnił sobie pierwszy dodatni sezon od prawie 15 lat. Ostatnio drużyna ta zanotowała bilans lepszy niż 50% w rozgrywkach 1991-92. Od roku 1970, kiedy to Clippers zawitali w lidze (najpierw pod nazwą Buffalo Braves, później po przenosinach do Kaliforni jako San Diego Clippers), taki wyczyn udał im się zaledwie 5 razy.

Inne ciekawe spotkania:
PHX - TOR 140:126
DAL - ORL 99:108
WAS - HOU 103:105

Jak donosi gazeta Chicago Tribune latem szykować się może niezłe przemeblowanie w Philadelphia 76'ers. Podobno bowiem Allen Iverson wyraził wobec władz gotowość swojego odejścia. Na jego miejsce zaś miałby zostać sprowadzony ni mniej ni więcej tylko Kevin Garnett, sfrustrowany postawą swoich T-Wolves.

Co więcej, podobno władze Philly przymierzają się również do oddania Chrisa Webbera mając dość jego 43 milionowego kontraktu. GM 76'ers Billy King ma na oku dwie gwiazdy Sonics: Raya Allena i Rasharda Lewisa. Wydaje się jednak, że są to marzenia ściętej głowy...

a Garnett niech sie trzyma z dala od 76ers...

macias jaki zbulwersowany Laughing

jak dla mnie to mógłby przyjść do Bostonu, albo Indiany, ale bez zbednych wymian Wink

kilka newsów:

- Niestety dla wszystkich kibiców Suns, znakomity skrzydłowy te drużyny, nieobecny przez cały sezon Amare Stoudemire nie pojawi się już do końca rozgrywek. Młody gracz przeszedło bowiem dzisiaj zabieg artroskopii kolana

- Zydrunas Ilgauskas opuścił wczorajsze spotkanie swojego zespołu z New York Knicks. Powodem absencji koszykarza było skręcenie stawu skokowego w lewej kostce.

- Carmelo Anthony został ukarany przez NBA i będzie musiał zapłacić 15000$ za wyrzucenie piłki w trybuny w meczu z Los Angeles Clippers.

- Jason Williams, rozgrywający zespołu Miami Heat nie zagra już w sezonie regularnym. Powodem nie jest żaden nowy uraz, tylko dokuczające mu od początku sezonu prawe kolano.